Wojciech Chmielarz "Cienie"

Kiedy ludzie rozpoczynają swoją pierwszą pracę, mają ambicje, marzenia i cele do zrealizowania. Niestety bardzo często dzieje się tak, że po pewnym czasie obowiązki służbowe zaczynają rzucać cienie na życie osobiste i nie tylko. A wymarzona praca staje się cierniem, a nie przyjemnością.

Wojciech Chmielarz przenosi nas do  świata, w którym pracują i żyją funkcjonariusze służb mundurowych oraz wielcy ze środowisk przestępczych. Krocząc po ulicach znanego miasta poznajemy tajniki pracy policjantów, którzy narażają swoje życie w wielu akcjach, ale nie można stwierdzić, że wszystkie działania są powodem do dumy i chwały. Autor odkrywa przed czytelnikiem tematy trudne i bolesne, które rzucają cień na służbę, ukazuje demoralizację społeczną tych, którzy powinni być krystaliczni i praworządni.
Jednym z problemów jest korupcja, która dosięga zwłaszcza osób zasiadających na stanowiskach lub bardzo pragnących szybkiego awansu. Chmielarz napisał: ludzie nie są samotną wyspą i nic nie osiągną bez wsparcia innych i czasami warto wyświadczyć komuś przysługę, po to, by w odpowiednim momencie ją odebrać. Niestety wiąże się to z tym, że w najmniej oczekiwanej chwili dłużnik  będzie chciał odzyskać to, co mu się należy. Forma spłaty długu nie zawsze będzie zgodna z prawem.

Kolejną kwestią poruszaną w utworze jest przemoc domowa, a raczej przyzwolenie na takie  działanie. Ile razy mijamy na ulicy kobiety z sińcami na ciele lub zapuchniętą twarzą. Czy zastanawiamy się wtedy co się stało, czy uwierzymy, że owa osoba uderzyła się o drzwi? Większość zdaje sobie sprawę, że obrażenia widoczne gołym okiem są efektem przemocy domowej. Należałoby zadać sobie pytanie: co zrobić w sytuacji, gdy wiadomo co jest przyczyną? Przeciętny przechodzień udaje, że nie widzi niczego, albo że to sprawa osobista i nie należy się wtrącać. A co ma zrobić bita kobieta? Dlaczego pozwala na to, że dochodzi do tak dwuznacznych sytuacji? Krzywda bitych kobiet wykracza daleko poza obrażenia fizyczne, a skuteczna pomoc zależy od wyleczenia tego, czego nie widać na pierwszy rzut oka, a co tkwi głęboko w głowie i sercu. Tylko wsparcie rodziny i przyjaciół oraz brak obojętności ze strony społeczeństwa mogą doprowadzić do uleczenia tego rodzaju zła. Trudno jest jednak pomóc komuś, kto nie chce tej pomocy lub boi się z niej skorzystać. Niektóre kobiety znoszą cierpienie w zaciszu swojego domu, ponieważ: kobieta, kiedy kocha, może zrobić wszystko. Mężczyzna, który jest tego świadom, wykorzystuje uczucia małżonki i pozwala sobie na wiele. Innym powodem milczenia ze strony żony jest świadomość, że i tak nikt jej nie pomoże, ponieważ nawet jeśli zgłosi przemoc domową na policję, to co ma powiedzieć, że bije ją mąż, który jest policjantem. Skąd w stróżach prawa tyle agresji? Może wszystkiemu winna jest praca, wiele nierozwiązanych spraw, niska pensja oraz presja przełożonych. W jaki sposób taki sfrustrowany policjant ma dać upust swoim emocjom? Wraca do domu i bije żonę.
Oczywiście Chmielarz w swoim utworze nie zapomniał o wizerunku policjanta idealnego, dla którego przestrzeganie prawa jest ponad wszystko. Dzięki takim postaciom autor przywraca wiarę w dobro człowieka oraz gotowość do poświęceń.
Poruszone w książce problemy powinny skłonić każdego do refleksji nad złożonością ludzkiej psychiki, rzeczami ważnymi i ważniejszymi w naszym życiu oraz systemem, który wymaga nowelizacji.

Komentarze