Agnieszka Moniak-Azzopardi "Odchodzić"

Ksiądz Jan Twardowski pisał: Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
Jedyne co w życiu jest pewne to śmierć. Ale mimo świadomości, że każdy z nas umrze, wielokrotnie nie potrafimy się z nią pogodzić, zwłaszcza gdy przychodzi niezapowiedzianie i odbiera nam najbliższych. Przekonał się o tym sam Gilgamesz, który nie mógł znieść tego, że jego najdroższy przyjaciel  nie żyje, a on sam chciał być  nieśmiertelny. Niestety nie udało się. Tak samo wybitny poeta Jan Kochanowski nie mógł pogodzić się z utratą ukochanej córeczki. Śmierć Urszulki przyczyniła się do kryzysu wyznawanych przez wieszcza wartości. Nie ma żadnej instrukcji oraz sposobu postępowania w takiej chwili. Czegoś, co mogłoby uciszyć krzyk rozpaczy rozdzierający wnętrze człowieka, który stracił kogoś bliskiego.
Los płata figle, nie wynagradza prostolinijności, los potrafi być ślepy, bezwzględny, bezlitosny.
Może wydaje Ci się, że jeśli wiedziesz spokojne życie w miejscu pełnym uroku, gdzie wszyscy ludzie znają się i szanują, to los będzie dla Ciebie łaskawy. Otóż nic bardziej mylnego. Przekonała się o tym Antonina - jedna z bohaterek powieści. Mimo piękna codziennego dnia, kobieta nie uchroniła się od niespodzianek. Kilkoro jej dzieci zmarło z niewiadomych przyczyn.  Śmierć najbliższych zmieniła bohaterkę, ponieważ ludzie, których doświadczył los są ostrożni, wątpią i twardo stąpają po ziemi, nie wierzą do końca nikomu.
Zupełnie inaczej koniec życia pojmowali ci, którzy żyli w czasie wojny. Śmierć w umysłach wielu pozostawała dramatem, ale dramatem, który należało zaakceptować.
Heniek - syn Antoniny - nie bał się śmierci, ponieważ obcował z nią. Żył na jej krawędzi, spotykał ją regularnie. Zrozumiał jej naturę. Ale taka właśnie była wojna. W każdej chwili można było kogoś stracić. Ktoś stawał się panem życia i śmierci. I nie był to Bóg, tylko najczęściej umundurowany człowiek z pistoletem w ręku. Wielu mężczyzn godnie walczyło w obronie kraju, śmierć poniesiona przez nich była powodem do dumy i chwały. Ale co z pozostałymi? Na przykład kobietami, które były poniżane i zhańbione: Po zbiorowym gwałcie Ukraińcy zaczęli torturować kobietę. Kopali ją z całych sił po twarzy. Gdy została z niej już tylko nierozpoznawalna zakrwawiona masa, wskakiwali całą czwórką na jej ciało i podskakiwali na nim, łamiąc większość kości. Nikt nie wie, ile czasu trwało to znęcanie się nad Polką. Nikt nie wie też, w którym momencie żona Franciszka skonała pod buciorami oprawców. Do tego opisu chyba nie potrzeba komentarza.

Śmierć przyjmuje różne oblicza, ale skoro akceptujemy narodziny i cieszymy się z nich, musimy też zaakceptować śmierć. Nie ma narodzin bez śmierci.

Powieść Odchodzić jest wyjątkowo uniwersalnym utworem. Autorka oprócz tytułowego odchodzenia, niemocy fizycznej i psychicznej człowieka, relacji międzyludzkich i przemijalności życia, nie bała się podjąć wątków wybuchu Powstania Warszawskiego, mordów na Wołyniu, życia w PRL-u czy katastrofy Smoleńskiej. Utwór oparty na autentycznych wydarzeniach odnosi się do wszystkich tych, którzy zostali wepchnięci w dziejową zawieruchę, a jedyne czego pragnęli, to po prostu żyć.

Komentarze