Anna Szafrańska '' Grzech pierworodny''

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, w którym spoglądamy w lustro, żeby zobaczyć swoje prawdziwe oblicze. Zaczynamy zastanawiać się, kim tak naprawdę jesteśmy. Snujemy refleksje na temat tego, czego chcemy od życia i co chcemy zrobić dla siebie. Często w takich chwilach rodzi się pytanie: czy pragniemy realizować swoje cele, spełniać swoje marzenia, walczyć o przetrwanie, czy też po prostu poddać się i ze stoickim spokojem czekać na swój koniec?

Powieść idealnie wpasowuje się w dzisiejsze czasy, w których wielu rodziców steruje swoje dzieci na marionetki, chcąc w ten sposób spełnić swoje własne oczekiwania. Życie rodzinne staje się kreacją na pokaz. A przecież każdy ma prawo przeżyć swoje życie tak, jak sobie tego zażyczy. Główna bohaterka Nel musi podjąć bardzo trudną decyzję. Pewnego dnia jej życie rozpadło się na drobne kawałki. Do takiej sytuacji przyczynili się jej rodzice, którzy wychowali ją w fikcyjnej rzeczywistości pełnej barw, które tak naprawdę raziły fosforem i śmierdziały zgnilizną. To ojciec z matką wiele lat temu podjęli decyzję i narzucili dziecku swój wybór. Z góry ustalili, co będzie dla ich córki najlepsze. Przez ich tchórzostwo i tajemnice doprowadzili do utraty zaufania i poczucia obrzydzenia ze strony dziecka. W takiej sytuacji oazą na pustyni okazała się przyjaciółka, bo przyjaciel to drogowskaz, który nie zardzewieje, którego nie złamie wiatr, nie zasypie śnieg ani nie spali słońce. Nel musi dokonać wyboru: rodzina czy oszałamiająca miłość do Gilberta. Nastolatka uświadamia sobie, że nie ma przyjemności bez poświęceń. W życiu nie można mieć wszystkiego, ale jeśli nie zaryzykujesz, to nigdy nie dowiesz się, czy Twój wybór był słuszny.

Grzech pierworodny jest powieścią pełną niespodzianek i emocji, ukazuje złożoność relacji międzyludzkich oraz bezgraniczną miłość i namiętność, przywraca także wiarę w prawdziwych przyjaciół. Autorka tradycyjnie opatrzyła każdy rozdział wyszukanym cytatem. To sprawia, że czytelnik może oddać się rozmyślaniom jeszcze przed solidnym zagłębieniem się w lekturze. To niełatwe zadanie sprawić, by z liter rodziły się słowa. A słowa układały się w zdania. Zdania niosły z sobą przesłanie, a całość emanowała magią, przenosząc czytelnika w świat wykreowany przez autora.

Niezapomniane cytaty

Komentarze

Prześlij komentarz