Anna Ficner-Ogonowska „Krok do szczęścia”

Książki Anny Ficner-Ogonowskiej porównałabym do kropelek rosy, w których odbijają się wszystkie kolory tęczy. Są piękne, wzruszające, pełne emocji, ale niestety mają swój koniec, tak jak krople rosy, które z czasem wysychają. Zupełnie jak życie, które przeplata się różnymi kolorami i doświadcza nas w przeróżny sposób. Po zakończonej lekturze nie czujemy pustki, ponieważ w naszej wyobraźni pozostają niesamowite obrazy i przeżycia wywołane zdarzeniami przedstawionymi w książkach.
„Krok do szczęścia” prezentuje piękne oblicze miłości, która okazuje się, że w dzisiejszym zaganianym świecie nadal jest możliwa. Uczucie, które rozkwita i jest odpowiednio pielęgnowane. Mikołaj udowadnia nam, że prawdziwi mężczyźni istnieją i potrafią w szarmancki sposób zdobywać kobietę. Są w stanie poświęcać się dla niej i dbać o jej dobro. Mogą być nie tylko kochankami, ale też prawdziwymi przyjaciółmi.
Powieść pokazuje życie takim, jakie ono jest naprawdę. Możemy uświadomić sobie, że w trakcie naszej egzystencji należy mieć wytyczony cel, bo nie ma nic gorszego niż życie bez celu. To jednak nie znaczy, że wszystko musi być poukładane aż do bólu. Czasami trzeba pozwolić, aby los wziął sprawy w swoje ręce. Należy tylko pamiętać, że życie ma swój kres, dlatego też ważnych i znaczących rozmów nie należy odkładać na później, ponieważ możemy nie zdążyć wypowiedzieć słów, na które ktoś czeka. Życie jest tym, czym chcemy. Jednak nigdy nie przestaje nas zaskakiwać, a to co się dzieje może być wynikiem tzw. boskiego planu, jak twierdziła Pani Irenka. Dlatego też nie należy przejmować się trudnościami, na które napotykamy, ale uczyć się pokonywać je bez marudzenia. Należy skupić się na tym, co się ma, a nie zamartwiać się tym, czego nam brakuje. Roztrząsanie dawnych spraw może zabrać nam drogocenny czas, który moglibyśmy przeznaczyć na tu i teraz. Rzeczą ludzką jest bezradność i zagubienie, ale nawet jeśli pogubimy się w naszym życiu, to ważne, żeby się w porę opamiętać i znaleźć właściwą drogę do naszego szczęścia.
Najdziwniejsze w życiu jest to, że każdy człowiek chce żyć długo, ale nikt nie chce się zestarzeć, ponieważ dzisiejszy świat jest urządzony dla młodych, a starość jest niemodna, niechciana i nierozumiana. Myślę, że książki Anny Ficner-Ogonowskiej nigdy nie zestarzeją się i nie staną się niemodne. Jeżeli otoczymy się dobrymi ludźmi i pięknymi książkami, to nasze życie będzie szczęśliwe. 

Komentarze