- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Książka,
którą czyta się szybko, lekko i przyjemnie, choć porusza bardzo trudne sprawy i
odnosi się do poważnych problemów. Cathy funkcjonuje jako rodzina zastępcza i
opisuje kilka kolejnych dni, kiedy zamieszkuje u niej dziecko. Ten przypadek jest odmienny od pozostałych, ponieważ dziewczynka sama zgłosiła chęć
zamieszkania u rodziny zastępczej, oprócz tego z pochodzenia jest Azjatką. Jej
kultura jest bardzo odmienna, wręcz niezrozumiała dla typowego Europejczyka. Ta
książka nie jest typową pozycją skupiającą się na problemach kobiet, dla
których kultura azjatycka jest wyznacznikiem życia. Cathy w bardzo dojrzały
sposób opisuje relacje: człowiek dorosły – nastolatek, co czyni tę książkę
wyjątkową i staje się ona częściowo poradnikiem odnośnie rozmów z dziećmi. Sama
autorka twierdzi: jest czas na rozmowy z
nastolatkami i czas, w którym lepiej milczeć, żeby nie zepsuć kruchej relacji.
To, jak należy postępować z własnymi dziećmi ma najczęściej swoje źródło w
naszym dzieciństwie i związku z naszymi rodzicami. Jeśli nasze relacje były
poprawne, istnieje duże prawdopodobieństwo, że my też będziemy dobrymi
rodzicami, jeśli nie, no cóż…można zmienić ten schemat boleborzański, ale będzie to wymagało od nas ogromnego,
świadomego wysiłku. Najważniejszą rzeczą
dla każdej matki powinno być chronienie dzieci, wszelkim kosztem, nawet własnym.
Cathy staje przed dużym wyzwaniem, musi dowiedzieć się, co przytrafiło się jej
podopiecznej, żeby móc jej pomóc. Bohaterka wie, że cierpienie zadane dziecku w
przeszłości musi zostać ujawnione, żeby nie zakorzeniło się i nie dręczyło
człowieka do końca życia. Kobieta w bardzo delikatny i elokwentny sposób
dociera do dziewczynki, można pozazdrościć jej umiejętności komunikacji. Wie,
że z małym dzieckiem jest łatwiej, z nastolatkami inaczej, ale ma też
świadomość, że: milczenie na jakiś temat
nie sprawia, że on znika. Ból nie staje się ani trochę mniejszy. Milczenie
wszystko pogarsza. Cierpienie rośnie w człowieku jak rak i pochłania wszystko,
co powinno być przyjemne, tak że nigdy nie jest się naprawdę szczęśliwym. Problemy
należy rozwiązywać, a nie ich unikać. Co prawda czas leczy rany, ale to nie
znaczy, że problemy samoistnie się rozwiążą. Należy dotrzeć do źródła i to jak
najszybciej: łatwiej jest rozwiązywać problemy,
gdy tylko się pojawią, niż je zostawiać, aż się nawarstwią i zaognią. Zachęcam do przeczytania tej książki szczególnie rodziców, którzy mają problemy z porozumiewaniem się ze swoimi pociechami.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Bardzo ciekawa książka, również miałem okazję ją przeczytać i w 100% podzielam pani zdanie.
OdpowiedzUsuń