Anna Ficner-Ogonowska "Alibi na szczęście"

Książka, która rozbiła mnie emocjonalnie na małe cząsteczki. Ekscytująca opowieść o życiu, które okazuje się walką z codziennością, samotnością, wiatrem, nastrojami, bezsilnością... Ale także jest to historia o prawdziwej miłości i wyjątkowej przyjaźni. Czytając tę powieść można uronić kilka łez, ale przecież od płaczu jeszcze nikt nie umarł, a on w cierpieniu ulgę przynosi. Możemy więc płakać, albo dyskutować z Bogiem, gdy spotykają nas trudne chwile, niekiedy zaczynamy nawet Go oskarżać o nasz los, ale przecież nic w życiu nie jest proste. Każdy z nas staje wielokrotnie na rozdrożu i musi dokonać wyboru, wydaje się że z danej sytuacji nie ma żadnego wyjścia. A ono zawsze jest, trzeba tylko umieć je zauważyć. Niekiedy to czego szukamy może być bardzo blisko, tylko my nie potrafimy tego dostrzec.  Życie człowieka składa się z tysięcy epizodów. Jednak tylko jeden z nich jest naprawdę ważny i zmienia życie. Mądrość życiowa polega na tym, żeby go nie przeoczyć wśród całej reszty. Nie zauważamy rzeczy, które przychodzą zbyt łatwo, nie potrafimy ich docenić, szanujemy tylko to, na co sami ciężko zapracowaliśmy. Ważne drobiazgi dostrzegamy dopiero wtedy, gdy nam ich zabraknie. Sposobem na oderwanie się od codziennych trosk może być zwykła praca, która uszlachetnia człowieka, wie o tym Hanka - główna bohaterka - dziewczyna ma na tyle pieniędzy, że nie musi pracować, ale chce, bo wierzy, że w życiu należy robić coś pożytecznego. Nawet w najbardziej zawiłej sytuacji nie wolno się poddawać, należy wyznaczać sobie kolejne cele, ponieważ człowiek jest jak kamień, zniesie wszystko. Nic w życiu nie jest groźniejsze od nicnierobienia, taki stan wypala nas od środka, pozbawia człowieczeństwa, czyni wypaczonymi społecznie istotami. Wydawałoby się, że najłatwiej jest się poddać i powiedzieć: nie wiem, nie umiem, nie potrafię. Nic bardziej mylnego, jeśli nie uda się za pierwszym razem, to próbuj ponownie i jeszcze raz i następny. Szczęście może być w zasięgu ręki, nie bójcie się po nie sięgać. Strach jest naszym najgorszym przeciwnikiem, może spowodować, że umknie nam coś bardzo ważnego. Siła tkwi w nas, walczmy o nasze szczęście, nie dajmy zdominować się negatywnym uczuciom i porażkom. Hanka też to zrozumiała, ale potrzebowała czasu, żeby uporać się ze swoimi demonami z przeszłości, choć nie ma się co dziwić po tym, co przytrafiło jej się w młodości.
Jestem pełna podziwu dla postawy Mikołaja, który potrafi mówić o uczuciach, jest wytrwały i czeka na kobietę swego życia. Oj, taki facet to skarb!!! Panowie, z jego postawy możecie nauczyć się jak postępować z kobietą.
W trakcie czytania tej powieści możemy uświadomić sobie, jak piękny jest nasz ojczysty język, ponieważ Hania jest polonistką i często zwraca uwagę na poprawność wypowiedzi. Wielokrotne odniesienia do Szekspira sprawiają, że ponownie ma się ochotę sięgnąć do jego dzieł i przeanalizować je jeszcze raz.

Ciekawe słówka z utworu
Niezapomniane cytaty

Komentarze