Alicja Flis "Cienie w dolinie słońca"

Posiadanie wielkich pieniędzy może być powodem wielu nieszczęść. Gdy wydaje się, że masz już wszystko, zaczynasz się nudzić i wymyślasz nowe atrakcje. Tak też uczynili bohaterowie powieści. Znudzeni codziennym życiem młodzi ludzie zdecydowali się na grę, która przyniosła tragiczne skutki. Błądząc w labiryncie niebezpiecznej gry narazili siebie i najbliższych na utratę życia.

Alicja Flis porusza wiele wątków, które tworzą spójną i ciekawą historię. Autorka odnosi się do samotności i odrzucenia. Ukazuje młodą kobietę,  która zdeterminowana i osądzona przez społeczeństwo posuwa się do magii i ziołolecznictwa, by tylko osiągnąć swój cel. Niemal każdy człowiek potrzebuje drugiej osoby, bliskości i wsparcia. Odrzucony, może popaść w obłęd, gdyż strach przed samotnością paraliżuje racjonalne działania. Nie ma nic złego w tym, że boimy się zostać sami, że szukamy bratniej duszy, przyjaciela i oparcia. Jednak, gdy zdobywanie przemienia się w chorą obsesję, wtedy człowiek niczym nie różni się od polującego zwierzęcia.

Jak głosi przysłowie: "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Tak też dzieje się w powieści. Tragiczne wydarzenia pozwalają bohaterom spojrzeć na życie i ludzi w inny sposób. Niektórzy zaczynają dostrzegać prawdziwe oblicze swoich przyjaciół. Niekiedy dzięki traumatycznym doznaniom ludziom "otwierają się oczy" i widzą rzeczy i uczucia, których wcześniej nie zauważali. Taka już jest skomplikowana natura człowieka, że czasami musi sięgnąć dna, by móc się odbić.
Ciekawa powieść, która odkrywa mroczne historie z przeszłości, pokazuje prawdziwość uczuć i przyjaźń, która zostaje poddana próbie.

Komentarze