Rachel Caine "Żona mordercy"

Kiedy kobieta decyduje się na zawarcie małżeństwa z mężczyzną, składa przysięgę, że będzie z nim na dobre i złe aż do śmierci. Oprócz męża zyskuje wsparcie w postaci przyjaciela i ojca swoich dzieci. Dzielenie trosk z drugą połówką powinno być czymś na porządku dziennym. Decydujemy się na związek i oczekujemy zaufania i możliwości rozmowy na każdy temat. Małżeństwo to przecież partnerstwo, wzajemne poleganie na sobie, oddanie, obopólna troska i pocieszanie się w kłopotach. Udany związek bazuje na wspólnych rozmowach, podczas których wyjaśnia się wiele spraw. Dlatego niezwykłe, wręcz niezrozumiałe może wydawać się, że człowiek z którym spędzamy od kilku lat każdy dzień, okazuje się być seryjnym mordercą. Z takim zaskoczeniem spotkała się główna bohaterka powieści, pewnego dnia odkryła czym zajmuje się jej dobry, kochający i troskliwy mąż. Niestety nikt nie chciał uwierzyć w jej wersję, że przez wszystkie lata małżeństwa nic o tym nie wiedziała, wręcz opinia publiczna okrzyknęła ją współwinną morderczynią.

Książka porusza niezwykle ważny problem - zależności jednego człowieka od drugiego  oraz ogromnego wpływu społeczeństwa na każdego z nas. Okazuje się, że nikomu nie można ufać bezgranicznie, nawet do siebie należy mieć dystans. Gdy przychodzi kryzys należy żyć zgodnie z powiedzeniem: "umiesz liczyć? licz na siebie", ponieważ w chwili słabości nawet najbliżsi mogą okazać się wrogami. Społeczeństwo i internet mają niesamowitą moc niszczenia człowieka i jego życia. Sąd może wydać werdykt, że ktoś jest niewinny. Trolle internetowi mogą mieć odmienne zdanie i za wszelką cenę będą dążyć do samosądu. W mediach społecznościowych nic nie znika, dlatego też każda informacja może okazać się niezwykle niebezpieczna. Życie w ciągłym strachu może doprowadzić do paranoi i obłędu. Niemal każdy człowiek jest istotą społeczną, która lubi przebywać w towarzystwie innych ludzi. Ciągłe odosobnienie, ucieczka i strach mogą doprowadzić do tego, że przestaje się być w pełni człowiekiem, instynkt zwierzęcy zaczyna dominować i powoli zmieniamy się w zaszczute zwierzę. 

Nie należy oceniać innych na podstawie nieuzasadnionych opinii , nie można wierzyć we wszystko co znajduje się w mediach, ale to nie znaczy, że trzeba przestać być czujnym.

Komentarze