Magdalena Tulli "Szum"

Albowiem szumem jest życie człowieka, który żyjąc nie dotyka rzeczywistości.

Jestem kimś, kogo nikt nie lubi. Kimś, kogo lubić się nie da. Takimi słowami scharakteryzowała się sama bohaterka powieści. Jakim człowiekiem jest dziewczyna, która ma o sobie takie zdanie? Żaden człowiek nie jest stworzony do znoszenia upokorzeń, a co dopiero dziecko. Wyobraźcie sobie takie dziecko uczęszczające do szkoły podstawowej, które ciągle doznaje niezwykłych upokorzeń, kpin, wyzwisk, czuje się wyobcowane i niedostosowane. Niestety nie może liczyć na wsparcie ze strony rodziny, gdyż te relacje pozostawiają wiele do życzenia. Matka i ciotka narzucają swoje reguły egzystencji, tłamszą w niej prawdziwe uczucia, doprowadzają do sytuacji, w której umiera prawdziwa cząstka człowieka. Dziewczyna nawet nie może okazywać gniewu, ponieważ prawo do wyrażania gniewu nie każdemu jest dane i nie w każdych okolicznościach. To specjalny przywilej, wspomagany siłą grawitacji. Gniew może kierować się tylko z góry na dół, nigdy na odwrót. Jedynym wyjściem z sytuacji bez wyjścia jest ucieczka w świat wyobraźni. Jakże pomocny okazuje się przyjaciel Lis, który staje się przewodnikiem dla zbłąkanej istoty. Wyimaginowany mentor odpowiada dziewczynce na wiele trudnych pytań, których nie może ona zadać matce, ponieważ prawo do zadawania pytań jest jak prawo do noszenia broni, ono też nie każdemu przysługuje.

Matka - kobieta, która urodziła cię, wychowuje, to w niej zawsze powinniśmy mieć oparcie, to ona powinna ocierać nasze łzy i dawać wskazówki jak żyć. Dlaczego nie w każdym przypadku tak jest? Czemu w pewnym momencie rodzicielka z powieści  twierdzi, że dzieci to loteria. A ona w swoim czasie biorąc w niej udział nic nie wygrała i zawiodła się. Jakich krzywd w przeszłości musiała zaznać kobieta, że nie potrafi okazać miłości i wsparcia własnemu dziecku? Matka przyjmuje postawę utrzymywania ważnych informacji pod ścisłą kontrolą, twierdząc, że przemilczane sprawy tracą atrybut istnienia, a jeśli nie istnieją, nie mogą się na nikogo przenieść. Taka postawa buduje mur między matką a córką, przeszkoda staje się nie do pokonania. Ukrywanie cierpienia to straszny ciężar, ale może doznane krzywdy były tak duże, że potrzeba niewiarygodnej wewnętrznej siły, by móc mówić o pewnych sprawach. Najlepszym lekarstwem na zrzucenie owego ciężaru jest przebaczenie, ale jakże trudno jest przebaczyć. Ludzie nie umieją przełknąć krzywdy, za którą nikt nie przeprasza, więc próbują oddać ją temu, od kogo przyszła. Jeśli gniew jest duży, oddadzą każdemu, kto się nawinie. A jeśli to gniew bezsilny, zamieni się w nienawiść. Ciężar nienawiści dźwigają potem na własnych plecach, póki nie stracą sił. Wtedy ich przygniecie.
Jeśli nie umiesz przebaczać, nie będziesz żył jak człowiek.

Szum jest powieścią odnoszącą się do trudnych relacji rodzinnych, które mają swoje podłoże w przeżyciach wojennych. Okazuje się, że mimo upływu czasu, esesmani nie znikają z życia, są cieniami, które są tuż obok i nie pozwalają osiągnąć pełni szczęścia. Powojenna trauma niszczy relacje wielu ludzi, rozbija rodziny i wyjaławia w człowieku najpiękniejsze uczucia.
Szum jest książką wymagającą, określiłabym ją "z górnej półki", dlatego warto podjąć wyzwanie i zapoznać się z treścią utworu.

Komentarze