Thomas Harris "Hannibal"

Thomas Harris napisał utwór, który może być uznawany za niesmaczny, demoralizujący, wręcz obrzydliwy, ale z drugiej strony niesamowity, ciekawy i "przeszywający do szpiku kości".
Tytułowy bohater jest bezwzględnym mordercą i jednocześnie człowiekiem wykształconym o niesamowitej inteligencji. Jedna cecha charakteru nie wyklucza innych. Mogą ze sobą współistnieć, te dobre i te straszne. Autor ukazuje jego psychikę jako labirynt pokoi, w których można znaleźć wszystko: okrutną przeszłość, traumatyczne przeżycia, zakamarki ciszy i spokoju, ale ta chwilowa błogość może być złudna, ponieważ w umyśle kryją się pułapki niczym w średniowiecznym lochu.

Groteskowym może wydawać się stwierdzenie, że w świetle całej powieści i pozostałych bohaterów Hannibal jest dość pozytywną postacią. Przypomina mi trochę szatana z "Mistrza i Małgorzaty", który zstąpił na ziemię i dostrzegł, że świat jest tak zdemoralizowany, że już niewiele może mu zaszkodzić. Pieniądz rządzi wszystkim, co doprowadza do zaniku człowieczeństwa. Mason - okaleczony milioner - przeprowadza eksperymenty na świniach w sposób niehumanitarny, co sprawia, że nie różni się niczym od tych zwierząt. Jego działania pokazują, że świat jest coraz bardziej wulgarny i wyuzdany, że wrażliwość już nie istnieje i niewiele może nas zgorszyć.

Doctor Lecter uzmysławia czytelnikowi, że każdy z nas ma swoją piętę Achillesa, jeśli chcemy kogoś pokonać, to wystarczy znaleźć jego słaby punkt. W ten sposób przełożeni wykorzystują swoich pracowników, mówiąc im, że jeśli chcą awansować: czasami trzeba po prostu odwrócić wzrok. Kto w związku z tym jest większym despotą - tytułowy bohater czy przeciętny pracodawca? Hannibal przynajmniej działa jawnie, a agenci FBI pod przykrywką korupcji, sławy i zysku. Motto FBI brzmi: Wierność, Odwaga, Uczciwość. To są tylko puste słowa, które dla większości agentów nie mają już znaczenia. Ludzie, którzy chcą awansować nie skupiają się na pracy, gdyż jest to trudne i długotrwałe działanie, które nie zawsze może przynieść oczekiwane efekty, dlatego też posuwają się do innych sposobów zdobycia władzy, niekoniecznie w sposób godny i honorowy. To jedna sitwa, urzędasy przy władzy. Żałosne typki. Tak autor określa tych, którzy reprezentują wysokie stanowiska. Zastanówmy się, czy ten utwór jest tylko fikcją literacką, czy opisuje działania, jakie mają miejsce w większości zakładów pracy?

Ciekawe słówka z utworu
Niezapomniane cytaty

Komentarze