- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje

Do kryminałów amerykańskiej pisarki Alex Kavy sięgnęłam pod
wpływem emocji. Miałam gorszy dzień w pracy i po powrocie do domu zamówiłam
całą serię z zimną krwią. Potrzebowałam wstrząsającej lektury, aby dać upływ
swoim uczuciom. Opłaciło się. „Łowca dusz” to książka, w której poruszony
zostaje problem przynależności do religijnej sekty. Wielebny Joseph Everett
potrafi zgromadzić wokół siebie rzeszę ludzi, którzy ufają mu bezgranicznie, są
mu w pełni oddani, poświęcają dla niego wszystko: majątek, ciało, życie i
duszę. Dlaczego tak się dzieje, że współczesny cywilizowany człowiek może dać
się tak omamić? Myślę, że odpowiedzią na to pytanie będzie cytat zaczerpnięty z
w/w powieści:
…człowiek chce
wierzyć, że znalazł wreszcie swoje miejsce. Miejsce, do którego może należeć.
Na różny sposób wszyscy jesteśmy zagubionymi duszami, szukamy czegoś, czego
brakuje nam w naszym życiu. Poczucie własnej tożsamości i szacunku dla siebie
są bardzo kruche. Kiedy człowiek nie wie, kim jest, łatwo stać się tym, co nas
otacza. Kiedy czuje się zagubiony i samotny, dałby wszystko, byle to zmienić.
Czasem oddałby nawet własną duszę.
Wniosek jest następujący: ludzie czują się zagubieni,
samotni, nierozumiani przez społeczeństwo. I choć umysł jest potęgą, to i tak wielokrotnie pozwalamy innym ludziom
zawładnąć nim. Za mało jest w naszym życiu sytuacji, w których zostalibyśmy
pochwaleni, docenieni. Niekiedy mały gest czy krótkie słowo mogą wpłynąć na nas
pozytywnie, dlatego kiedy spotykamy takiego Everetta, który potrafi manipulować
naszymi emocjami, nie jesteśmy w stanie mu się oprzeć, jesteśmy zbyt słabi, by
móc się przeciwstawić.
Maggie O’Dell jest jedną z bohaterek kolekcji z zimną krwią.
Pracuje ona dla FBI, jest specjalistką od tworzenia portretów psychologicznych
seryjnych morderców. Bez trudu na podstawie oględzin zwłok potrafi dokonać
analizy psychologicznej mordercy, sama zaś nie może uporać się z demonami przeszłości.
W książce można odnaleźć kolejny problem dotyczący relacji rodzinnych. Staje
się oczywistym, że ci najbliżsi ranią nas najbardziej. Rodzina, która powinna
nas wspierać i być z nami na dobre i złe, okazuje się być tylko pustym słowem.
Agentka O’Dell przekonała się o tym na własnej skórze. Po śmierci ojca musi
liczyć sama na siebie, na matce niestety nie może polegać. Te złe relacje
powracają do niej przez całe życie. Jednak nawet w najtrudniejszych chwilach
nie zostaje członkiem sekty, wstępuje do FBI i próbuje żyć normalnie –
cokolwiek by to znaczyło. Praca zaczyna wypełniać całe jej życie, w umyśle
bohaterki na temat rodziny rodzi się sentancja:
Wszyscy lubimy myśleć,
że mamy jakiś wpływ na nasze rodziny. Że najbliżsi potrzebują i oczekują naszych
rad i sugestii. Guzik prawda. Czasami wydaje mi się, że jedyna naturalna rzecz,
która łączy członków rodziny, to DNA.
Jako refleksja na temat naszego życia może posłużyć utwór,
który pojawia się w kryminale, jest to wiersz Emily Dickinson (tłum.
Stanisław Barańczak)
I'm nobody! Who are you?
Are you nobody, too?
Then there's a pair of us!
Don't tell! they'd banish us-you know.
Are you nobody, too?
Then there's a pair of us!
Don't tell! they'd banish us-you know.
How dreary to be somebody!
How public, like a frog
To tell your name the livelong day
To an admiring bog!
How public, like a frog
To tell your name the livelong day
To an admiring bog!
Jam nikim! A tyś kim
jest?
Czyś nikim też?
To jest nas już dwoje aż!
Cii! Bo wygnają nas.
Jakże ponuro jest być kimś!
Oficjalnie, jak żaba
Imię swe kumkać dzień cały,
Ku zachwytowi bagna!Ciekawe słówka z utworu
Niezapomniane cytaty
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Piękne
OdpowiedzUsuńwitam. Bardzo podobaja mi sie Pani recenzje i goraco czekam na kolejne. Pozdrawiam serdecznie z rodziną. :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Postaram się regularnie umieszczać kolejne wpisy.
Usuń